Podążając za swoją pasją – rozmowa z Moniką Caputą, baletnicą i nauczycielką baletu oraz modern jazz

W ramach kampanii #wybieramsiebie zapraszamy na darmowe zajęcia baletu i modrn jazz z wspaniałą trenerką i właścicielką własnej szkoły tańca TuTu Balet – Moniką Caputa.

Spróbuj czegoś nowego. Uruchom ciało na wiosnę. Sprawdź co przynosi ze sobą taniec i nauka techniki baletu.

Odkryj w sobie nową pasję lub formę na relaks po całym dniu.

Zapisz się na darmowe zajęcia z baletu i modern jazz z trenerką Moniką Caputa

Zajęcia odbędą się 16.05.2024 o godz. 20:15

Miejsce zajęć: Teatr Komedia Warszawa

Obowiązuje kolejność zapisów.

Ilość miejsc ograniczona.

Zapisz się na zajęcia 

Kiedy poczułaś, że taniec jest Twoją pasją? I kiedy zdecydowałaś, że to właśnie balet?

Tańczyć chciałam od małego dziecka. Już przedszkolu robiłam gwiazdy, szpagaty, mostki, To była bardziej gimnastyka niż balet – po prostu lubiłam się ruszać. Tańczyłam, jak umiałam, występowałam w domu przed rodzicami. Czasami, razem z moim bratem robiliśmy występy dramatyczne — wymyślałam historię, przebieraliśmy się i występowaliśmy przed rodzicami. Scena zawsze mnie pociągała. W tamtym okresie nie było szkół tańca, jak obecnie, gdzie dzieci mogą od dziecka rozwijać swoją pasję. Ja jedynie chodziłam do Miejskiego Centrum Kultury w Żywcu na taniec towarzyski. Było fajnie, ale to nie było to. Ja chciałam tańczyć „na palcach”, czyli w balecie. Nie wiem, skąd u mnie się to zrodziło, nie mam w rodzinie żadnych tanecznych, artystycznych tradycji. Moja ciocia, wiedząc o moich zapędach tanecznych, powiedziała mojej mamie o egzaminach do szkoły baletowej w Bytomiu, gdy trafiła na ogłoszenie w prasie. I tak, rodzice wiedząc jak pasjonuje mnie sztuka taneczna, zgodzili się, żebym spróbowała swoich sił i pojechałam z mamą na egzamin. Dostałam się. Potem przez 9 lat była nauka w szkole baletowej i mieszkanie w internacie. Ale to inna historia.

Jak trafiłaś do zespołu Baletu Teatru Narodowego w Warszawie?

Żeby móc pracować w wybranym przez siebie teatrze, trzeba zdać tzw. audycje, tj. udział w lekcji tańca klasycznego w wybranym teatrze oraz zaprezentowanie wariacji klasycznej (taniec solowy) oraz numeru z tańca współczesnego. W ostatniej klasie szkoły baletowej uczniowie zdają takie właśnie audycje do teatrów. Chciałam pracować na pierwszej scenie w Polsce. Audycje przeszłam pomyślnie i tak dostałam się do Teatru Wielkiego w Warszawie, gdzie na scenie przepracowałam 15 lat, tańcząc w repertuarze klasycznym oraz współczesnym, poznając wielu choreografów z Polski i ze świata. Dzięki tej pracy zwiedziłam również kawałek świata. Z zespołem Teatru Wielkiego tańczyłam na scenach min. Brazylii, Kanady, Argentyny, Izraela, Cypru, Włoch czy Niemiec.

Czy miałaś momenty zwątpienia? Jak je pokonywałaś?

Taniec zawsze był moją pasją. Cieszę się, że mogłam ją spełnić i pracowałam w zawodzie, który dawał mi poczucie spełnienia i ogromnej satysfakcji. Probuję sobie przypomnieć czy miałam jakieś momenty zwątpienia, bo to było już dość dawno, ale raczej nie. W czasie, gdy tańczyłam nie wyobrażałam sobie, że mogłabym wykonywać inny zawód. Żeby zostać artystą baletu trzeba skończyć 9-letnią edukację. Później, pracując w teatrze, 10 miesięcy (od września do czerwca) pracuje się bardzo dużo. Lipiec, sierpień jest czasem, kiedy artyści mają długi urlop. To w większości teatrów taki martwy sezon. Ówczesne życie poświęciłam scenie, ale to był mój cudowny okres w życiu. Pomimo że zawód bardzo ciężki i wymagający, to kryzysów czy zwątpienia w to co robię nie pamiętam. Wydaje mi się, że jeśli praca jest twoją pasją, lubisz ją, raczej nie miewasz momentów zwątpienia. Mnie przynajmniej tak się udało.

Balet to niezwykle wymagająca dziedzina. Czy doświadczyłaś kryzysu w czasie trwania kariery? Jakie są największe zmagania kobiety robiącej karierę jako tancerka w balecie? Z czym się mierzyłaś?

Każdy zapewne miewa kryzysy w pracy. Raz jest lepiej, raz gorzej, ale nie pamiętam, żebym miała kryzys i moment, że chciałabym przestać tańczyć, nie. Oczywiście bywały trudniejsze okresy, jak np. przygotowania do premier, wówczas praca jest intensywna przez ok. 3 miesiące, bo tyle zazwyczaj przygotowywane są nowe tytuły. Ale to jest wpisane w ten zawód, który pomimo że wygląda jakby to nas, tancerzy nic nie kosztowało, jest wymagający i wymaga wielu godzin pracy na sali baletowej, żeby to właśnie tak wyglądało.

Jedne partie taneczne były bardziej wymagające i trudniejsze, inne lżejsze, jak również bywają takie, które bardziej przypadają do gustu danej osoby. Praca w teatrze na pełny etat zajmuje sporo czasu. Prawie cały dzień do wieczora spędza się na sali baletowej lub na scenie. Tancerze nie mają wolnych weekendów. Zazwyczaj wtedy są spektakle.

Według mnie, patrząc na dziewczyny z którymi pracowałam, dla kobiety największe wyzwanie w naszym zawodzie, to pogodzenie pracy z macierzyństwem. Powrót do pracy po urodzeniu nie jest prosty i zajmuje trochę czasu. Trzeba dojść do tzw. formy. Ja tego nie doświadczyłam, bo po urodzeniu Meli i urlopie macierzyńskim nie zdecydowałam się wrócić do zawodu. Moja ścieżka zawodowa poszła w innym kierunku.

Ile trwa kariera baletnicy i jak odnalazłaś swoje miejsce po zakończeniu kariery rozpoczynając drogę do bycia nauczycielką?

Kariera artystów baletu nie jest długa, to piękny, aczkolwiek krótki zawód.Pracując jeszcze w teatrze, ukończyłam studia wyższe, ale nie w kierunku pedagogicznym. Nie myślałam nigdy o nauczaniu. Skończyłam politologię na Collegium Civitas w Warszawie, myśląc, że coś po ukończeniu kariery tanecznej będę musiała robić. Emerytura w wieku 40 lat to za wcześnie, tym bardziej, że całe moje życie było zawodowo bardzo intensywne. Po urodzeniu Meli i urlopie macierzyńskim nie zdecydowałam się wrócić do baletu. Zmieniły się przepisy, tancerzom zrównano wiek emerytalny, więc zdawałam sobie sprawę, że potańczę jeszcze kilka lat i będę musiała odejść z baletu i zacząć pracować w innym zawodzie. Zdecydowałam więc, że nie wracam i zmieniam swoje życie.

Jak zaczęłam prowadzić zajęcia z dziećmi? Będąc jeszcze na urlopie wychowawczym koleżanka zaproponowała mi, żebym poprowadziła za nią zajęcia z baletu z dziećmi w prywatnej szkole tańca. Trochę byłam przerażona, ja zajęcia z dziećmi? Nigdy o tym nie myślałam. Ala jakoś poszło, dzieciom się podobało, mnie również. Potem zaczęłam prowadzić zajęcia w kilku szkołach tańcach i tak zaczęłam ten etap pracy zawodowej. W tym samym momencie, już po skończonych studiach, byłam na różnych stażach w agencjach PR, ale nie była to moja bajka. Zaczęłam więc staż w dziale marketingu w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej. I to było to. Miejsce i ludzi znałam od podszewki, znałam realia zawodu. W teatrze czułam się jak ryba w wodzie. Oczywiście musiałam nauczyć się innej pracy, za biurkiem, z komputerem itd, ale z biegiem czasu nabrałam wprawy i tak przepracowałam blisko 7 lat, w międzyczasie prowadziłam zajęcia z dziećmi w szkołach tańca, ale powoli zaczęłam też tworzyć swoje miejsce, TUTU BALET na Żoliborzu.  Najpierw były tylko zajęcia dla dzieci, ale od 4 lat pojawiły się również zajęcia dla dorosłych. Motorem tej decyzji stały się mamy moich małych tancerek, które też chciały zacząć tańczyć. Stąd moja decyzja o uruchomieniu grup dla dorosłych w TUTU BALET. I była to świetna decyzja. W tym roku mija 10 lat jak powstało to miejsce. W czerwcu mamy jubileuszową galę w Teatrze Komedia.

Uczysz dzieci i dorosłych zarówno baletu, jak i modern jazz organizując występy amatorów na deskach Teatru Komedia – obserwując swoich uczniów, tych młodszych i dorosłych jak myślisz – co im dają lekcje z Tobą?

Zajęcia taneczne mają dużo plusów. Przede wszystkim rozwijają wyobraźnię, pomagają przezwyciężyć nieśmiałość, uczą gracji, ładnego poruszania się, Zajęcia z baletu pozwalają wyrobić prawidłową postawę ciała. Często też dzieci mają stopy lekko zakręcone do środka. Ćwiczenia baletowe pozwalają im to zniwelować. Zajęcia z tańca czy to klasycznego czy współczesnego uczą wytrwałości i cierpliwości. Chcąc zobaczyć efekty swojej pracy trzeba się napracować i wytrwale powtarzać te same ćwiczenia, co czasami dzieciom, szczególnie tym najmłodszym, wydaje się po prostu nudne. Ponadto dzieci na zajęciach nawiązują nowe przyjaźnie.

Taniec pozwala na wyrabianie koordynacji ruchowej, samodyscypliny czy lepszej świadomości własnego ciała. Zapamiętywanie układów tanecznych rozwija naszą pamięć ruchową. Po pierwszym występie  na scenie dzieci już wiedzą do czego dążą przez cały rok pracy. Nagrodą  jest wyjście na scenę. A to daje im niesamowitą motywację do pracy. One czekają na ten moment. Myślę, że dorośli również. Scena to po prostu magia. Cała ta otoczka samego występu, fryzury, piękne stroje, dodatki. Dzieci to uwielbiają.

Czym jest dla Ciebie autentyczność?

Autentyczny to prawdziwy, szczery. Autentyczność to życie w zgodzie z samym sobą, swoimi wartościami, to umiejętność wyrażania siebie, to możliwość spełniania się w naszej pracy.

Na zajęciach jestem sobą. Dzieci poza tym wyczuwają sztuczność. One lubią naturalność, prawdziwość.  Autentyczność jest bardzo ważna również na scenie.

Pomimo, że artyści, czy to aktorzy czy tancerze lub śpiewacy operowi, muszą wcielać się  się w różne role, czyli grać, udawać, muszą to robić autentycznie, prawdziwie, żeby widz poczuł te emocje, które artysta chce im przekazać.

Zapisz się na darmowe zajęcia z baletu i modern jazz z trenerką Moniką Caputa

Zajęcia odbędą się 16.05.2024 o godz. 20:15

Miejsce zajęć: Teatr Komedia Warszawa

Warsztaty balet i modern jazz

 

 

 

Trenerka:

Monika Caputa, od najmłodszych lat odczuwała w sobie pragnienie tańca. Zafascynowana sceną i pragnąca tańczyć „na palcach”, postanowiła spróbować swoich sił w baletowej szkole w Bytomiu, wspierana przez rodzinę. Ten krok otworzył przed nią drzwi do spełnienia marzeń, edukacji baletowej i występów na wielu prestiżowych scenach światowych w tym Teatr Narodowy w Warszawie.

Po zakończeniu kariery, Monika odnalazła swoje miejsce jako nauczycielka baletu, prowadząc swoją szkołę TUTU BALET. Wzorując się na swojej pasji i doświadczeniu, przekazuje swoją wiedzę zarówno dzieciom, jak i dorosłym. Dla niej taniec to nie tylko technika, ale również środek wyrazu, który rozwija wyobraźnię, wytrwałość i samodyscyplinę.